piątek, 7 czerwca 2013

Hugh Laurie śpiewająco


Nie oszukujmy się, Hugh Laurie jest lepszym House'em niż wokalistą. Żaden z niego Pavarotti a głos na płycie trochę mu podrasowali. Ale trzeba też przyznać, że nadrabia świetną atmosferą na koncercie i jeszcze lepszym zespołem. Laurie to showman, nie pozwala publiczności się nudzić. I do tego ma bardzo przyjemny i wpadający w ucho repertuar. Jak sam przyznaje, najbardziej lubi stare piosenki. A nawet bardzo stare. Debiutancka płyta Laurie'ego i The Copper Bottom Band - "Let Them Talk" - to głównie bluesowe klasyki. Na warszawskim koncercie więcej było jednak starego, dobrego rock and rolla, w postaci choćby przebojów Chucka Berry'ego. Pojawiły się też utwory jazzowe, gospelowe, a nawet argentyńskie tango. Po prostu retro w dobrym stylu. Trzeba przyznać, że taki repertuar bardziej pasowałby do jakiegoś zadymionego klubu w Nowym Orleanie niż tego monumentalnego spadku po socrealizmie, jakiem niewątpliwie jest Sala Kongresowa. Do takiego klimatu nawiązywał też wystrój na scenie, muzycy stworzyli sobie iście domową atmosferę przez rozłożenie perskich dywanów i ustawienie starych lamp. Warto jeszcze wspomnieć o zespole, bo The Copper Bottom Band jest taki jak jego nazwa (angielski idiom copper-bottomed oznacza mniej więcej tyle, co solidny i niezawodny). Dla mnie wystarczy fakt, że były tam dwa moje ulubione instrumenty, czyli trąbka i kontrabas. Laurie zadbał też o dobry wokal w postaci chórku złożonego z dwóch utalentowanych i ciemnoskórych pań o niskich głosach. Jean McClain śpiewa świetnie, ale już głos Gaby Moreno jest zachwycający. Dawno już nie słyszałam barwy tak nietypowej i intrygującej. Pani pochodzi z Gwatemali i chyba zostanę jej fanką.


4 komentarze:

  1. Fajny bluesowy głos. Szkoda, że nie jest bardziej muzykiem, niż doktorem "Domem":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam go jako muzyka i jako aktora. Pavarottim faktycznie nie jest, ale ma ten fajny feeling ,którego szukam w takiej muzyce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam go jako aktora, jednak jego muzyka nie do końca mnie przekonuje ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam jego grę aktorską, nie wiedziałam, że też śpiewa... i to przyjemnie dla ucha, dzięki za notkę, bo dalej żyłabym w nieświadomości :D

    OdpowiedzUsuń