poniedziałek, 26 września 2016

30 filmów XXI wieku


Jakiś czas temu kanał BBC Culture poprosił 177 krytyków filmowych o stworzenie listy najlepszych filmów XXI wieku. Tych już istniejących oczywiście. I choć odpowiedź na tak postawione pytanie jest jedynie odrobinę bardziej obiektywna niż wskazanie najlepszej zupy (tu przynajmniej wiemy, że nikt nie wskaże Kac Wawy, chociaż...), ranking wywołał burzę w blogosferze. Bo oczywiście nikt się nie zgadza i wszyscy tworzą własne listy. A jak wszyscy, to ja chyba też mogę. Ale nie będzie to ranking najlepszych filmów, a po prostu chronologiczna lista tych, które kiedyś zrobiły na mnie największe wrażenie. 

A z zup to najsmaczniejsza jest soczewicowa.

1. Requiem dla snu (2000)
reż. Darren Aronofsky
Pierwszy film, który zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Dziś pewnie by mi się tak nie spodobał, ale wspomnienie pozostało.

2. Malena (2000)
reż. Giuseppe Tornatore
Kolejny film, który z perspektywy czasu nie robi już takiego wrażenia, ale Monikę Bellucci lubię dalej.

3. Cześć, Tereska (2001)
reż. Robert Gliński
Swego czasu było o tym filmie głośno. I słusznie, pamiętam go jako powiew świeżości i autentyczności.

4. Spirited Away: W krainie Bogów (2001)
reż. Hayao Miyazaki
Początek wieloletniego związku z twórczością Miyazakiego.

5. 8 mila (2002)
reż.Curtis Hanson
W tamtym czasie uwielbiałam Eminema, mogłam słychać soundtracku z 8 mili  w nieskończoność. Sam film  nie jest dobry, ale gimnazjum to w końcu stan umysłu.

6. Lilja 4-ever (2002)
reż. Lukas Moodysson
Na tyle poruszający, że po latach pamiętam dokładnie całą historię. Chociaż wtedy byłam przekonana, że akcja toczy się w Rosji. Ale jak już mówiłam, gimnazjum to stan umysłu.

7. Dzień świra (2002)
reż. Marek Koterski
Doceniłam go dopiero po latach.

8. 21 gramów (2003)
reż. Alejandro Gonzalez Inarritu
Lubię tego reżysera, a to zdecydowanie jego najlepszy film.

9. Hotel Ruanda (2004)
reż. Terry George
Po prostu lubię tę historię. To pokrzepiające, że nawet w morzu zła znajdzie się odrobina dobra.

10. Ruchomy zamek Hauru (2004)
reż. Haya Miyazaki
A to z kolei mój ulubiony film Miyazakiego.

11. Jestem (2005)
reż. Dorota Kędzierzawska
Skromny polski film o bezdomnym chłopcu. Trudno o nim zapomnieć.

12. Labirynt Fauna (2006)
reż. Guillermo del Toro
Taka Alicja w Krainie Czarów, tylko lepsza.

13. Cesarzowa (2006)
reż. Yimou Zhang
Lubię przede wszystkim za stronę wizualną.

14. Plac Zbawiciela (2006)
reż. Krzysztof Krauze, Joanna Kos-Krauze
Opowieść o tym, dlaczego należy mądrze wybrać sobie męża.

15. Krwawy diament (2006)
reż. Edward Zwick
Film akcji z Leonardem DiCaprio, a przy okazji można się z niego dowiedzieć czegoś o świecie.

16. Źródło (2006)
reż. Darren Aronofsky
Przez kilka lat oficjalnie mój ulubiony film.

17. Zodiak (2007)
reż. David Fincher
Jeden z najlepszych filmów o seryjnych mordercach. I przy okazji całkiem niezły film o dziennikarzach.

18. Sword of the Stranger (2007)
reż. Masahiro Ando
Bo lubię animację i samurajów. A jak kiedyś będę miała psa, dam mu na imię Tobimaru.

19. 5 centymetrów na sekundę (2007)
reż. Makoto Shinkai
Naprawdę nie mogłam uwierzyć, że animacja może być aż tak piękna.

20. Biała wstążka (2009)
reż. Michael Haneke
Po prostu dobry i ważny.

21. Dom zły (2009) 
reż. Wojciech Smarzowski
Od tamtej pory lubię wszystkie filmy Smarzowskiego. Jestem taka mainstreamowa.

22. Drive (2011)
reż. Nicolas Winding Refn
Jestem psychofanem, zwłaszcza ścieżki dźwiękowej. Goslinga w tym filmie trochę też.

23. Róża (2011)
reż. Wojciech Smarzowski
Znowu Smarzowski, po prostu.

24. Rozstanie (2011)
reż. Asghar Farhadi
Tylko gadają, a takie fajne.

25. Wielkie piękno (2013)
reż. Paolo Sorrentino
Moim zdaniem jeden z lepszych filmów, jakie w ogóle nakręcono.

26. Kotonoha no Niwa (2013)
reż. Makoto Shinkai
Prawdopodobnie najlepsza animacja, jaką kiedykolwiek narysowano. I do tego ta urzekająca prostotą historia.

27. Zaginiona dziewczyna (2014)
reż. David Fincher
Sama byłam zaskoczona, że aż tak mi się spodobał.

28. Timbuktu (2014)
reż. Abderrahmane Sissako
Wciągający, niesztampowy, a do tego z Afryki.

29. Cowspiracy (2014)
reż. Kip Andersen, Keegan Kuhn
Najciekawszy film dokumentalny, jaki do tej pory widziałam.

30. Demon (2015)
reż. Marcin Wrona
Mieszanina tematów i gatunków. Świeży i niejednoznaczny.


źródło: www.clipartkid.com

3 komentarze:

  1. Hej, postanowiłam po Twoim komentarzu na blogu zerknąć na Twoją listę i faktycznie mamy zupełnie inne typy, choć z pewnością część tytułów pojawiłaby się u mnie, powiedzmy w 50-tce czy setce. Natomiast pozwolę zwrócić uwagę, że XXI wiek mamy od 2001 roku (wiem, krytycy BBC też tu popełnili błąd).

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo tu filmów, które u nas do trzydziestki się nie dostały, odpadły po długich namysłach, a co do opisu "rozstania" to bezbłędny:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie uświadomiłam sobie, że mam ogromne filmowe zaległości. ;-)

    OdpowiedzUsuń