wtorek, 27 maja 2014

Małżeństwo w islamie i na Wybrzeżu Suahili


W kulturze islamskiej małżeństwo jest naturalnym stanem dla człowieka, nie uznaje się pojęcia celibatu, a w Koranie znaleźć można wiele zachęt do wstępowania w związku małżeńskie:

Żeńcie samotnych spośród was,
jak też ludzi spośród waszych niewolników i niewolnic.
Jeśli są biedni
to wzbogaci ich Bóg Swoją łaską (Abu-Rub, Zabża 2002: 35)

Małżeństwo w islamie ma kilka bardzo ważnych dla społeczeństwa funkcji. Najważniejszą jest oczywiście płodzenie dzieci i utrzymanie wysokiego przyrostu naturalnego. Małżeństwo ma jednak także chronić przed nadmierną swobodą seksualną i zamykać ludzkie popędy w odpowiednie ramy. Jest zatem narzędziem ochrony przed grzechem. Wreszcie dzięki małżeństwu rozwijają się więzy międzyludzkie i umacniają więzy pokrewieństwa. Zawarcie małżeństwa nie jest zatem postrzegane jako jedna z dróg do wyboru, ale obowiązek każdego dobrego muzułmanina. Haithem Abu-Rub i Beata Zabża, autorzy książki Status kobiety w islamie, zwracają uwagę, że zalecenie to znalazło się już w naukach Mahometa: „Ktokolwiek jest w dobrym stanie finansowym, aby się ożenić i nie czyni tego nie jest jednym z nas”. Małżeństwo jest obowiązkiem osób mających ku temu możliwości i obawiających się cudzołóstwa. Jedynym czynnikiem, który może odwieźć od zawarcia związku małżeńskiego jest sytuacja materialna mężczyzny tak zła, że nie pozwala na utrzymanie żony i dzieci.

Ideał muzułmańskiej żony

Dla muzułmanina najważniejsze jest, aby jego żona była wierna i postępowała moralnie. Stoi ona bowiem na straży honoru mężczyzny podczas jego nieobecności. Kolejną ważną cechą jest płodność, kobieta niezdolna do macierzyństwa nie jest w świetle szariatu dobrą żona, a niepłodność może być podstawą do rozwodu. Nie bez znaczenia jest też uroda przyszłej małżonki oraz poziom rodziny, z której pochodzi. Zbyt duże dysproporcje w statusie społecznym młodych mogą być postrzegane jako mezalians. Zabronione są też związki pomiędzy osobami blisko ze sobą spokrewnionymi, co nosi nazwę muharramat. W Koranie czytamy:

Są wam zabronione: wasze matki,
wasze córki i wasze siostry;
- wasze ciotki ze strony ojca i ze strony matki;
- córki brata i córki siostry;
- i wasze matki, które was żywiły piersią;
- i wasze siostry mleczne i matki waszych żon;
- i wasze pasierbice będące pod waszą opieka,
zrodzone z żon, z którymi już żyliście (…).
i żony waszych synów, zrodzonych z waszych lędźwi (Abu-Rub, Zabża 2002: 49)

Stałe muharramat wynikają zatem z więzów krwi oraz wcześniejszych związków małżeńskich. Poza stałymi są też tymczasowe muharramat. W tych przypadkach zakaz przestaje obowiązywać, gdy znikną przesłanki tymczasowo zabraniające zawarcie związku małżeńskiego. Muzułmanin nie może wziąć za żonę siostry żony, ale tylko do czasu śmierci żony lub rozwodu z nią. Zabronione są też wszystkie kobiety zamężne oraz kobiety po ostatecznym rozwodzie, czyli rozwiedzione trzy razy z tym samym mężczyzną. Nie jest również honorowe poślubienie cudzołożnicy. Nieco bardziej skomplikowana jest kwestia małżeństw z innowiercami. O ile muzułmanka nie może wyjść za innowiercę, o tyle muzułmanin może pojąć za żonę kobietę z innej religii, ale tylko pod warunkiem, że pochodzi ona z ludu Księgi, a więc jest chrześcijanką albo żydówką. Jedynym warunkiem jest wychowanie dzieci w religii muzułmańskiej.

Warunki zawarcia aktu małżeństwa

Według szariatu małżeństwa może udzielić każdy muzułmanin, w praktyce robią to sądy prawne. Żeby małżeństwo było ważne, muszą być spełnione następujące warunki:
- kobieta i mężczyzna muszą wyrazić zgodę na zawarcie związku;
- zgodę musi wyrazić ojciec lub opiekun kobiety, a w wyjątkowych wypadkach sędzia (np. gdy opiekun jest nieobecny);
- małżeństwo musi zostać zawarte w obecności dwóch świadków;
- przyszły mąż powinien podarować żonie dar małżeński zwany as-sadak.
W akcie małżeńskim można zawrzeć wszelkie dodatkowe warunki wzajemnego pożycia małżonków, o ile nie są one sprzeczne z zasadami islamu. Akt może zostać uznany za nieważny, jeśli jedno z małżonków zatai w nim chorobę lub inny stan, który uniemożliwia kontakty seksualne lub jest przyczyną bezpłodności. Warto też wspomnieć, że zgodnie z szariatem mężczyzna powinien utrzymywać żonę i dobrze ją traktować, do obowiązków kobiety należy natomiast bezwzględne posłuszeństwo, dbanie o męża i jego dobra, a w wypadku jego śmierci odbywanie żałoby przez cztery miesiące i dziesięć dni.

Poligamia i rozwody

Koran pozwala mężczyźnie na posiadanie czterech żon. Kobiecie nie wolno żądać od mężczyzny rozwodu z poprzednią żoną przed zawarciem z nią związku małżeńskiego. Mężczyzna, przynajmniej teoretycznie, jest zobowiązany do równego traktowania wszystkich żon. Ich liczbę wiąże się zwykle ze statusem materialnym. Islam daje natomiast pierwszej żonie prawo żądania rozwodu, gdy jej mąż zdecyduje się wziąć drugą żonę. W niektórych interpretacjach pojawia się jednak warunek, że kobieta musi zapisać taką możliwość w akcie małżeńskim. Prawo do rozwodu przysługuj jej także, kiedy mąż nie jest w stanie utrzymać rodziny, zataił chorobę związaną z funkcjami seksualnymi, zapadł na chorobę weneryczną lub zniknął i nic nie wiadomo o miejscu jego pobytu. Przeważnie to jednak mężczyzna może decydować o rozwodzie. Wystarczy, że trzykrotnie wypowie formułę „rozwodzę się z tobą”. Zabrania się natomiast złego traktowania żony w celu wymuszenia u niej żądania rozwodu. Ważną instytucją w prawie islamskim jest okres oczekiwania po rozwodzie zwany al-iddah. Trwa on zwykle trzy miesiące, w czasie których mężczyzna może jeszcze zmienić zdanie i bez żadnych konsekwencji odwołać rozwód z żoną. Jeśli kobieta akurat jest brzemienna okres ten wydłuża się aż do rozwiązania. Ostateczny i nieodwołalny jest dopiero trzeci rozwód tych samych małżonków. Po rozwodzie kobieta może zachować prawo opieki nad dziećmi, ale pod kilkoma warunkami. Prawo to przysługuje tylko muzułmance, która nie wyszła ponownie za mąż. Ponad to stawia się jej szereg wymagać natury moralnej. Opieka matki trwa do chwili usamodzielnienia, czyli siedmiu lat u chłopca i dziewięciu u dziewczynki. O dalszym losie dziecka może zdecydować są, choć dziewczynki przeważnie zostają z matką aż do zamążpójścia.

            Wybrzeże Suahili


Większości ludzi w Polsce termin suahili kojarzy się z największym rodzimym językiem Afryki. Jest to też nazwa ponadetnicznej cywilizacji, która powstała w X wieku n.e. na wschodnim wybrzeżu na skutek wymieszania się ludności afrykańskiej z arabską. Elementami spajającymi były: handlowy charakter tamtejszych miast-państw oraz przejęcie religii islamskiej. Do dziś wyrzeże Suahili różni się kulturowo od innych części Kenii, Tanzanii, Somalii czy Mozambiku, a religią dominującą wciąż jest tam islam. W wypadku tych trenów mówi się zwykle o islamie nieortodoksyjnym czy też czarnym islamie. Religia muzułmańska często bowiem miesza się tu z elementami religii rodzimych, a szariat nie jest ściśle przestrzegany. Różnice te można zaobserwować również w podejściu do instytucji małżeństwa oraz pozycji kobiet.
W kulturze suahili preferuje się małżeństwa aranżowane, zawierane zwykle w młodym wieku. Związki są przeważnie endogamiczne w obrębie tej samej grupy etnicznej i społecznej. Choć poligamia jest prawnie dozwolona, nie występuje zbyt często. A jeśli jest zbyt ekscesywna, zasługuje w tym społeczeństwie na potępienie. A. Prins w swojej książce The Swahili speaking peoples of Zanzibar and the East African Coast pisze, że na dwudziestu badanych na Zanzibarze mężczyzn, tylko ośmiu było poligamistami. Sześciu z nich miało dwie żony, a tylko jeden dozwolone cztery. Bardziej pobłażliwie niżby to nakazywał szariat traktuje się na Wybrzeżu Suahili stosunki pozamałżeńskie, konkubinaty są akceptowane, a na romanse przymyka się oko, o ile obie strony zachowają odpowiednią dyskrecję. Aby ślub był ważny, zgodę wyrazić muszą rodzice kobiety, a związek musi być zawiązany w obecności opiekunów młodej pary oraz islamskiego sędziego. Równie ważną kwestią jest płatność małżeńska, czyli mahari, która nie jest odpowiednikiem as-sadak, trafia bowiem dorodziców panny młodej a nie do niej samej. Takie oficjalne małżeństwo nosi nazwę ndoa ya rasmi, jednak J. Middleton w swojej książce The World of the Swahili: An African Mercantile Civilization pisze o częstym występowaniu ndoa ya siri, czyli ślubów zawieranych w sekrecie, które są zatajane przed rodziną. Poza tymi dwoma formami w kulturze suahili obecne są również – dozwolone choć nieaprobowane w prawie sunnickim – małżeństwa tymczasowe, czyli muta. Zawierali je głównie kupcy, który w czasie swoich podróży długo przebywali poza domem i znajdowali sobie kobiety w innych miastach. Dość częste były również konkubinaty z kobietami o niższym statusie, na przykład etnicznymi Afrykankami lub niewolnicami. Do związków nielegalnych można zaliczyć związki niewolników bez wiedzy ich pana oraz związki mężczyzn z rozwiedzionymi lub opuszczonymi kobietami, a także prostytutkami. Takie formy nie były aprobowane, jednak przy zachowaniu odpowiedniej dyskrecji nie powodowały wykluczenia z życia społecznego.
Dość charakterystycznym zjawiskiem w kulturze suahili jest popularność, zwłaszcza wśród wyższych warstw społecznych, małżeństw wewnątrzgrupowych nawet pomiędzy bliskimi krewnymi. Na przykład arystokracja z wyspy Lamu za jedyne czyste i honorowe małżeństwo dla najstarszej córki uważała związek z kuzynem w linii ojca. Middleton podaje, że 65% spośród najstarszych córek na Lamu wyszło za brata stryjecznego, 25% za innych kuzynów drugiego i trzeciego stopnia w linii ojca, a 10% za dalszych krewnych. Małżeństwa te były zaskakująco trwała, zapewne przez swoją wagę. Taki związek tworzył nową linię klanu i pozwalało na pozostanie majątku w rodzinie. Mężczyźni w takich związkach często miewali konkubiny, ale już poligamia należała do rzadkości. Nawet jeśli już nastąpiła, obie żony nigdy nie mieszkały razem. Wzięcie drugiej żony może być bowiem dla pierwszej podstawą do żądania rozwodu. Tak jak w całym islamskim świecie, również na Wybrzeżu Suahili kobiecie trudniej jest uzyskać rozwód niż mężczyźnie. Musi ona udowodnić jego winę przed sądem, podczas gdy mężowi wystarczy, że trzy razy wypowie formułę „rozwodzę się z tobą”.

Dziedziczenie i płatność małżeńska

Powodem wyżej wymienionych różnic jest wyższa zwykle w islamie pozycja kobiety, która wynika z matrylinearnego sposobu dziedziczenia. Prawo do korzystania z nieruchomości ojca przechodzi na najstarszą córkę i jej męża, ale po rozwodzie pozostaje przy niej. Formalnie majątek nie jest jej własności, a przynależy do całej rodziny. Takie rozwiązanie pozwala uniknąć wynikającego z prawa islamskiego obowiązku podziału majątku pomiędzy wszystkie dzieci. Dlatego to mąż wprowadza się do nowo poślubionej żony, a przez pierwsze kilka lat małżeństwa mieszka z nimi także teściowa.
Warunkiem zawarcia małżeństwa jest w tradycji Wybrzeża Suahili dokonanie płatności małżeńskiej, czyli mahari. Wypłaca się ją na ręce ojca panny młodej lub jej opiekuna. Jej wysokość i forma są spisywane w akcie małżeńskim. Według Middletona mahari nie jest dużym obciążeniem dla bogatszych rodzin, ale może problemem dla najbiedniejszych. W praktyce często odracza się płatność do momentu pojawienia się dzieci, a najpóźniej – do rozwodu. Uchylenie się od zapłaty mahari to plama na honorze. W rodach arystokratycznych istnieje inny rodzaj płatności, który jest zwykle znacznie wyższy od mahari. Nazywa się ją zwykle po prostu kitu (rzecz). Wypłaca ją rodzinie panny młodej rodzina pana młodego lub on sam. Kwota ta zwykle przeznaczana jest na organizację wystawnego wesela, a tradycja nakazuje przekazać 5% na cele charytatywne. Osobną sprawą jest hadaya, czyli posag panny młodej, który otrzymuje od swojego ojca i który stanowi jej wyłączną własność. W skład posagu wchodzą zwykle meble, ubrania i biżuteria. Mahari obowiązuje przy każdym z kolei małżeństwie kobiety, kitu i hadaya – tylko przy pierwszym. Płatności małżeńskiej nie trzeba zwracać po rozwodzie.


Bibliogafia:
  1. Abu-Rub H., Zabża B., 2002, Status kobiety w islamie. Wrocław: Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształtowania Kulturalnego w RP.
  2. Ahmad M. A., 1996, Ndoa katika Uislamu. Mombasa.
  3. Middleton J., 1992, The World of the Swahili: An African Mercantile Civilization. London: Yale University Press
  4. Prins A., 1961, The Swahili speaking peoples of Zanzibar and the East Africa Coast. London: International African Institut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz