W kulturze islamskiej małżeństwo jest naturalnym stanem dla człowieka, nie uznaje się pojęcia celibatu, a w Koranie znaleźć można wiele zachęt do wstępowania w związku małżeńskie:
Żeńcie samotnych spośród
was,
jak też ludzi spośród
waszych niewolników i niewolnic.
Jeśli są biedni
to
wzbogaci ich Bóg Swoją łaską (Abu-Rub,
Zabża 2002: 35)
Małżeństwo
w islamie ma kilka bardzo ważnych dla społeczeństwa funkcji.
Najważniejszą jest oczywiście płodzenie dzieci i utrzymanie
wysokiego przyrostu naturalnego. Małżeństwo ma jednak także
chronić przed nadmierną swobodą seksualną i zamykać ludzkie
popędy w odpowiednie ramy. Jest zatem narzędziem ochrony przed
grzechem. Wreszcie dzięki małżeństwu rozwijają się więzy
międzyludzkie i umacniają więzy pokrewieństwa. Zawarcie
małżeństwa nie jest zatem postrzegane jako jedna z dróg do
wyboru, ale obowiązek każdego dobrego muzułmanina. Haithem
Abu-Rub i Beata Zabża, autorzy książki Status
kobiety w islamie,
zwracają uwagę, że zalecenie to znalazło się już w naukach
Mahometa:
„Ktokolwiek
jest w dobrym stanie finansowym, aby się ożenić i nie czyni tego
nie jest jednym z nas”. Małżeństwo
jest obowiązkiem osób mających ku temu możliwości i obawiających
się cudzołóstwa. Jedynym czynnikiem, który może odwieźć od
zawarcia związku małżeńskiego jest sytuacja materialna mężczyzny
tak zła, że nie pozwala na utrzymanie żony i dzieci.
Ideał
muzułmańskiej żony
Dla
muzułmanina najważniejsze jest, aby jego żona była wierna i
postępowała moralnie. Stoi ona bowiem na straży honoru mężczyzny
podczas jego nieobecności. Kolejną ważną cechą jest płodność,
kobieta niezdolna do macierzyństwa nie jest w świetle szariatu
dobrą żona, a niepłodność może być podstawą do rozwodu. Nie
bez znaczenia jest też uroda przyszłej małżonki oraz poziom
rodziny, z której pochodzi. Zbyt duże dysproporcje w statusie
społecznym młodych mogą być postrzegane jako mezalians.
Zabronione są też związki pomiędzy osobami blisko ze sobą
spokrewnionymi, co nosi nazwę muharramat.
W Koranie czytamy:
Są wam zabronione: wasze
matki,
wasze córki i wasze siostry;
- wasze ciotki ze strony ojca
i ze strony matki;
- córki brata i córki
siostry;
- i wasze matki, które was
żywiły piersią;
- i wasze siostry mleczne i
matki waszych żon;
- i wasze pasierbice będące
pod waszą opieka,
zrodzone z żon, z którymi
już żyliście (…).
i
żony waszych synów, zrodzonych z waszych lędźwi (Abu-Rub,
Zabża 2002: 49)
Stałe
muharramat wynikają
zatem z więzów krwi oraz wcześniejszych związków małżeńskich.
Poza stałymi są też
tymczasowe muharramat. W
tych przypadkach zakaz przestaje obowiązywać, gdy znikną
przesłanki tymczasowo zabraniające zawarcie związku małżeńskiego.
Muzułmanin nie może wziąć za żonę siostry żony, ale tylko do
czasu śmierci żony lub rozwodu z nią. Zabronione są też
wszystkie kobiety zamężne oraz kobiety po ostatecznym rozwodzie,
czyli rozwiedzione trzy razy z tym samym mężczyzną. Nie jest
również honorowe poślubienie cudzołożnicy. Nieco bardziej
skomplikowana jest kwestia małżeństw z innowiercami. O ile
muzułmanka nie może wyjść za innowiercę, o tyle muzułmanin może
pojąć za żonę kobietę z innej religii, ale tylko pod warunkiem,
że pochodzi ona z ludu Księgi, a więc jest chrześcijanką albo
żydówką. Jedynym warunkiem jest wychowanie dzieci w religii
muzułmańskiej.
Warunki
zawarcia aktu małżeństwa
Według
szariatu małżeństwa może udzielić każdy muzułmanin, w praktyce
robią to sądy prawne. Żeby małżeństwo było ważne, muszą być
spełnione następujące warunki:
-
kobieta i mężczyzna muszą wyrazić zgodę na zawarcie związku;
-
zgodę musi wyrazić ojciec lub opiekun kobiety, a w wyjątkowych
wypadkach sędzia (np. gdy
opiekun jest nieobecny);
-
małżeństwo musi zostać zawarte w obecności dwóch świadków;
-
przyszły mąż powinien podarować żonie dar małżeński zwany
as-sadak.
W
akcie małżeńskim można zawrzeć wszelkie dodatkowe warunki
wzajemnego pożycia małżonków, o ile nie są one sprzeczne z
zasadami islamu. Akt może zostać uznany za nieważny, jeśli jedno
z małżonków zatai w nim chorobę lub inny stan, który
uniemożliwia kontakty seksualne lub jest przyczyną bezpłodności.
Warto też wspomnieć, że
zgodnie z szariatem mężczyzna powinien utrzymywać żonę i dobrze
ją traktować, do obowiązków kobiety należy natomiast bezwzględne
posłuszeństwo, dbanie o męża i jego dobra, a w wypadku jego
śmierci odbywanie żałoby przez cztery miesiące i dziesięć dni.
Poligamia
i rozwody
Koran
pozwala mężczyźnie na posiadanie czterech żon. Kobiecie nie wolno
żądać od mężczyzny rozwodu z poprzednią żoną przed zawarciem
z nią związku małżeńskiego. Mężczyzna,
przynajmniej teoretycznie, jest zobowiązany do równego traktowania
wszystkich żon. Ich liczbę wiąże się zwykle ze statusem
materialnym. Islam daje natomiast pierwszej żonie prawo żądania
rozwodu, gdy jej mąż zdecyduje się wziąć drugą żonę. W
niektórych interpretacjach pojawia się jednak warunek, że kobieta
musi zapisać taką możliwość w akcie małżeńskim. Prawo
do rozwodu przysługuj jej także, kiedy mąż nie jest w stanie
utrzymać rodziny, zataił
chorobę związaną z funkcjami seksualnymi, zapadł na chorobę
weneryczną lub zniknął i nic nie wiadomo o miejscu jego pobytu.
Przeważnie to jednak mężczyzna może decydować o rozwodzie.
Wystarczy,
że trzykrotnie wypowie formułę „rozwodzę się z tobą”.
Zabrania
się natomiast złego traktowania żony w celu wymuszenia u niej
żądania rozwodu. Ważną instytucją w prawie islamskim jest okres
oczekiwania po rozwodzie zwany al-iddah.
Trwa on zwykle trzy miesiące, w czasie których mężczyzna może
jeszcze zmienić zdanie i bez żadnych konsekwencji odwołać rozwód
z żoną. Jeśli kobieta akurat jest brzemienna okres ten wydłuża
się aż do rozwiązania. Ostateczny i nieodwołalny jest dopiero
trzeci rozwód tych samych małżonków. Po
rozwodzie kobieta może zachować prawo opieki nad dziećmi, ale pod
kilkoma warunkami. Prawo to przysługuje tylko muzułmance, która
nie wyszła ponownie za mąż. Ponad to stawia się jej szereg
wymagać natury moralnej. Opieka matki trwa do chwili
usamodzielnienia, czyli siedmiu lat u chłopca i dziewięciu u
dziewczynki. O dalszym losie dziecka może zdecydować są, choć
dziewczynki przeważnie zostają z matką aż do zamążpójścia.
Wybrzeże Suahili
Większości
ludzi w Polsce termin suahili kojarzy się z największym rodzimym
językiem Afryki. Jest to też nazwa ponadetnicznej cywilizacji,
która powstała w X wieku n.e. na wschodnim wybrzeżu na skutek
wymieszania się ludności afrykańskiej z arabską. Elementami
spajającymi były: handlowy charakter tamtejszych miast-państw oraz
przejęcie religii islamskiej. Do
dziś wyrzeże Suahili różni się kulturowo od innych części
Kenii, Tanzanii, Somalii czy Mozambiku, a religią dominującą wciąż
jest tam islam. W wypadku tych trenów mówi się zwykle o islamie
nieortodoksyjnym czy też czarnym islamie. Religia muzułmańska
często bowiem miesza się tu z elementami religii rodzimych, a
szariat nie jest ściśle przestrzegany. Różnice te można
zaobserwować również w podejściu do instytucji małżeństwa oraz
pozycji kobiet.
W
kulturze
suahili preferuje się małżeństwa aranżowane, zawierane zwykle w
młodym wieku. Związki są przeważnie endogamiczne w obrębie tej
samej grupy etnicznej i społecznej. Choć poligamia jest prawnie
dozwolona, nie występuje zbyt często. A jeśli jest zbyt
ekscesywna, zasługuje w tym społeczeństwie na potępienie. A.
Prins w swojej książce The
Swahili speaking peoples of Zanzibar and the East African Coast
pisze, że na dwudziestu badanych na Zanzibarze mężczyzn, tylko
ośmiu było poligamistami. Sześciu z nich miało dwie żony, a
tylko jeden dozwolone cztery. Bardziej
pobłażliwie niżby to nakazywał szariat traktuje się na Wybrzeżu
Suahili stosunki pozamałżeńskie, konkubinaty są akceptowane, a na
romanse przymyka się oko, o ile obie strony zachowają odpowiednią
dyskrecję. Aby ślub był ważny, zgodę wyrazić muszą rodzice
kobiety, a związek musi być zawiązany w obecności opiekunów
młodej pary oraz islamskiego sędziego. Równie ważną kwestią
jest płatność małżeńska, czyli mahari,
która nie jest odpowiednikiem as-sadak,
trafia
bowiem dorodziców panny młodej a nie do niej samej. Takie oficjalne
małżeństwo nosi nazwę ndoa
ya rasmi,
jednak J. Middleton w swojej książce The
World of the Swahili: An African Mercantile Civilization pisze
o częstym występowaniu ndoa
ya siri,
czyli ślubów zawieranych
w sekrecie, które
są zatajane przed rodziną. Poza tymi dwoma formami w kulturze
suahili obecne są również – dozwolone choć nieaprobowane w
prawie sunnickim – małżeństwa tymczasowe, czyli muta.
Zawierali
je głównie kupcy, który w czasie swoich podróży długo
przebywali poza domem i znajdowali sobie kobiety w innych miastach.
Dość częste były również konkubinaty z kobietami o niższym
statusie, na przykład etnicznymi Afrykankami lub niewolnicami. Do
związków nielegalnych można zaliczyć związki niewolników bez
wiedzy ich pana oraz związki mężczyzn z rozwiedzionymi lub
opuszczonymi kobietami, a także prostytutkami. Takie formy nie były
aprobowane, jednak przy zachowaniu odpowiedniej dyskrecji nie
powodowały wykluczenia z życia społecznego.
Dość
charakterystycznym zjawiskiem w kulturze suahili jest popularność,
zwłaszcza wśród wyższych warstw społecznych, małżeństw
wewnątrzgrupowych nawet pomiędzy bliskimi krewnymi. Na przykład
arystokracja z wyspy Lamu za jedyne czyste i honorowe małżeństwo
dla najstarszej córki uważała związek z kuzynem
w linii ojca. Middleton podaje, że 65% spośród najstarszych córek
na Lamu wyszło za brata stryjecznego, 25% za innych kuzynów
drugiego i trzeciego stopnia w linii ojca, a 10% za dalszych
krewnych. Małżeństwa te były zaskakująco trwała, zapewne przez
swoją wagę. Taki związek tworzył nową linię klanu i pozwalało
na pozostanie
majątku w rodzinie. Mężczyźni
w takich związkach często miewali konkubiny, ale już poligamia
należała do rzadkości. Nawet jeśli już nastąpiła, obie żony
nigdy nie mieszkały razem. Wzięcie drugiej żony może być bowiem
dla pierwszej podstawą do żądania rozwodu. Tak jak w całym
islamskim świecie, również na Wybrzeżu Suahili kobiecie trudniej
jest uzyskać rozwód niż mężczyźnie. Musi ona udowodnić jego
winę przed sądem, podczas gdy mężowi wystarczy, że trzy razy
wypowie formułę „rozwodzę się z tobą”.
Dziedziczenie
i płatność małżeńska
Powodem wyżej wymienionych różnic jest wyższa zwykle w islamie
pozycja kobiety, która wynika z matrylinearnego sposobu
dziedziczenia. Prawo do korzystania z nieruchomości ojca przechodzi
na najstarszą córkę i jej męża, ale po rozwodzie pozostaje przy
niej. Formalnie majątek nie jest jej własności, a przynależy do
całej rodziny. Takie rozwiązanie pozwala uniknąć wynikającego z
prawa islamskiego obowiązku podziału majątku pomiędzy wszystkie
dzieci. Dlatego to mąż wprowadza się do nowo poślubionej żony, a
przez pierwsze kilka lat małżeństwa mieszka z nimi także
teściowa.
Warunkiem zawarcia małżeństwa jest w tradycji Wybrzeża Suahili
dokonanie płatności małżeńskiej, czyli mahari.
Wypłaca się ją na ręce ojca panny młodej lub jej opiekuna. Jej
wysokość i forma są spisywane w akcie małżeńskim. Według
Middletona mahari nie
jest dużym obciążeniem dla bogatszych rodzin, ale może problemem
dla najbiedniejszych. W praktyce często odracza się płatność do
momentu pojawienia się dzieci, a najpóźniej – do rozwodu.
Uchylenie się od zapłaty mahari
to plama na honorze. W rodach arystokratycznych istnieje inny rodzaj
płatności, który jest zwykle znacznie wyższy od mahari.
Nazywa się ją zwykle po prostu
kitu (rzecz). Wypłaca
ją rodzinie panny młodej rodzina pana młodego lub on sam. Kwota ta
zwykle przeznaczana jest na organizację wystawnego wesela, a
tradycja nakazuje przekazać 5% na cele charytatywne. Osobną sprawą
jest hadaya, czyli
posag panny młodej, który otrzymuje od swojego ojca i który
stanowi jej wyłączną własność. W skład posagu wchodzą zwykle
meble, ubrania i biżuteria. Mahari
obowiązuje przy każdym z kolei małżeństwie kobiety, kitu
i hadaya – tylko
przy pierwszym. Płatności
małżeńskiej nie trzeba zwracać po rozwodzie.
Bibliogafia:
- Abu-Rub H., Zabża B., 2002, Status kobiety w islamie. Wrocław: Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształtowania Kulturalnego w RP.
- Ahmad M. A., 1996, Ndoa katika Uislamu. Mombasa.
- Middleton J., 1992, The World of the Swahili: An African Mercantile Civilization. London: Yale University Press
- Prins A., 1961, The Swahili speaking peoples of Zanzibar and the East Africa Coast. London: International African Institut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz