środa, 8 maja 2013

Bóg czy bóg?


Przyznają, że wpisy o języku pojawiały się tu ostatnio rzadko, a właściwie wcale. Dziś jednak nadrabiam. A zainspirowało mnie jak zwykle życie. Gdzieś w internecie zobaczyłam wpis, którego autor twierdził, że słowo bóg zapisuje zawsze małą literą (a nie z małej litery), bo w niego nie wierzy. Nie wątpię w deklarację światopoglądową internauty, ale śmiem przypuszczać, że nie wierzy on też w polską ortografię. Ta niezmiennie od lat zaleca zapisywanie rzeczowników pospolitych małą literą, a nazw własnych - wielką. Wszystko zależy zatem od tego, co mamy na myśli. Jeśli mówimy o jakichś bogach i nie używamy słowa bóg jako nazwy jednostkowej, to zapisujemy je małą literą. Jeśli natomiast używamy słowa Bóg jako nazwy własnej, mówiąc o konkretnym Bogu (co zdarza się w przypadku religii monoteistycznych), to słowo Bóg zapisujemy wielką literą. Jest ono bowiem w tym znaczeniu taką samą nazwą własną, jak Jahwe, Allah czy Dionizos. Nie popełni zatem błędu ateista mówiąc: Nie wierzę w boga. Bo nie wierzy on w żadnego z bogów. Natomiast zdania: Nie wierzę w Boga, wcale nie musi wypowiadać osoba niewierząca. Może to powiedzieć na przykład taoista, który co prawda nie wierzy w Boga chrześcijańskiego, ale wierzy we własnych bogów. Jak widać nie ma to nic wspólnego z kwestią wiary bądź niewiary, istnienia bądź nieistnienia. Przypominam, że takie nazwy własne, jak Kubuś Puchatek czy Królewna Śnieżka, także należy zapisać wielką literą. Bez względu na to, czy wierzymy w krasnoludki, czy też nie, ich imiona też zapisujemy wielką literą. Wbrew temu, co sądzą niektóre osoby, zapis wielką literą nie jest formą oddawania hołdu. Wszakże nazwiska takich postaci, jak Stalin, Hitler czy Mao Zedong, też zapisujemy wielką literą, chociaż nie zasłużyły one na podziw.

PS Podobnie rzecz ma się ze słowem kościół. Jeśli mamy na myśli instytucję, piszemy Kościół, a jeśli jeden z wielu budynków - kościół.

2 komentarze:

  1. czy to Bóg czy Śnieżka, staram się pilnować poprawnej pisowni, ale jak się człowiek spieszy to i Szatan się ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń